8 – Święta rozmowa

Siódmy święty obowiązek, w którym musimy wywrzeć na sobie przemoc, to święta rozmowa.

Jest to dla wierzących tak trudne, że w ogóle nie rozmawiają z innymi o Panu, zanim ich ktoś nie zmusi lub sprowokuje. W (Mal 3:16-17) czytamy: „My uważamy raczej zuchwałych za szczęśliwych, gdyż powodzi im się dobrze, chociaż bezbożnie postępują, a nawet kuszenie Boga uchodzi im bezkarnie. Tak to mówili między sobą ci, którzy boją się Pana, a Pan uważał i słyszał to. I tak została spisana przed nim księga pamiątkowa dla tych, którzy boją się Pana i czczą jego imię.”. Osoba napełniona łaską Bożą ma religię nie tylko w sercu, ale również na języku, (Ps 37:30) „Usta sprawiedliwego wypowiadają mądrość, A jego język głosi prawo.” Taki rozsiewa święte słowa Boże jak perły. Oto wina chrześcijan, którzy będąc w towarzystwie innych, a szczególnie braci, nie pobudzają się do rozmów o sprawach Bożych. Taka nieśmiałość czy skromność jest grzeszna, tacy wiele czasu poświęcają na spotkania i wizyty, ale duszom swoim nie pozwalają się spotkać. W sprawach światowych ich język jest jak pióro biegłego pisarza, ale w sprawach religii jest tak, jakby język im się przykleił do podniebienia. Jak musimy odpowiedzieć przed Bogiem za bezużyteczne słowa, tak też odpowiemy za grzeszne milczenie.

Bracia, pracujmy usilnie nad tą sprawą, prowadźmy dobre rozmowy, kiedy tylko możemy.

Czego powinny dotyczyć nasze dyskursy, jeżeli nie nieba. Świat to gospoda, w której jesteśmy gośćmi. Podróżni, których spotykasz w hotelu, nie są tam docelowo, mają tam spędzić zaledwie kilka dni, a potem wyjeżdżają. Ci raczej myślą i mówią o swoim domu, o celu podróży, gdzie już chcieliby być. Kiedy więc spotykamy się razem, nie możemy wciąż mówić o świecie, zostawmy raczej to co teraźniejsze na boku, a mówimy o naszym niebiańskim kraju. (Hbr 11:16)

Abyśmy się sprowokować do dobrego dyskursu (bo nie stanie się to bez pewnego rodzaju przemocy) rozważ co następuje:

(1.) Dyskurs pokazuje twoje serce. Jak lustro pokazuje twą twarz, co na niej piękne a co nie, tak słowa wskazują na to, czy twe serce jest piękne czy obrzydliwe. Pusta mowa odkrywa serce bezwartościowe, zaś mowa okazująca łaskawość i wdzięczna, mówi o sercu wypełnionym łaską. Woda wypływająca ze źródła pokazuje, jakie to źródło jest.

(2.) Konferowanie o rzeczach świętych jest bardzo budujące. Apostoł każe nam „budować sobie.” (Ef 4:20) A jak lepiej to robić, niż w ten sposób? – Dobra rozmowa oświeca umysł nieświadomy, rozlicza go, gdy jest chwiejnym. Prawdziwa religijność jest ozdobą życia, dobra rozmowa tą religijność rozsiewa.

(3.) Rozmowa pełna łaski Bożej, przywołuje Chrystusa. Jego słowa roznosiły woń Jego świętości: „Rozlany jest wdzięk na wargach twoich.” (Psalm 45:3) Gdy On mówił wszyscy byli pełni podziwu: Jego ręce czyniły cuda a język wypowiadał Boże wyrocznie. (Lk 4:22) „I wszyscy przyświadczali mu, i dziwili słowom łaski, które wychodziły z ust jego”. Gdy Chrystus był w towarzystwie – dobra rozmowa przychodziła razem z Nim. Gdy celnik Lewi wyprawił dla Niego ucztę, (Lk 5:29) Chrystus ugościł go świętą rozmową. Gdy przybył do wioski Samarytańskiej, do studni Jakuba, mówił z Samarytanką o „wodzie życia”. Im bardziej mowa nasza będzie święta, tym bardziej jesteśmy jak Chrystus. Czy członki nie powinny być takie jak Głowa?

(4.)Bóg zwraca specjalną uwagę na słowa, które wypowiadamy, gdy się spotykamy z ludźmi. (Mal 3:16) „Tak to mówili między sobą ci, którzy boją się Pana, a Pan uważał i słyszał to. I tak została spisana przed nim księga pamiątkowa dla tych, którzy boją się Pana i czczą jego imię.” Tamerlan, wódz Scytów kazał na bieżąco spisywać w księdze bohaterskie czyny swoich żołnierzy, aby później hojnie ich nagrodzić. Tak samo Bóg zbiera łzy swego ludu, On też zapisuje w księdze wszystkie dobre mowy swoich, i wyróżni ich za to gdy powróci.

(5.) Święta rozmowa wprowadza Chrystusa do naszej kompanii. Kiedy dwaj uczniowie Pana, idąc, rozmawiali o śmierci i cierpieniach Mesjasza, Ten dołączył do nich. (Lk 24:15) „A gdy tak rozmawiali i nawzajem się pytali, sam Jezus, przybliżywszy się, szedł z nimi.”

(6.) Kiedy ludzie prowadzą złe mowy, szatan przybliża się, i dołącza do towarzystwa, ale kiedy rozmowa jest święta i pełna łaski, sam Jezus Chrystus zbliża się, i przynosi wielkie błogosławieństwo.

Czy więc nie warto wywrzeć na sobie przemocy ku dobrej rozmowie, aby zobaczyć tak wspaniałe i błogosławione owoce?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anti-Spam Quiz: