2 – Argumenty za nauczaniem opartym na katechizmie

Jeżeli będziecie trwać w wierze ugruntowani i utwierdzeni. [Kol 1:23]

Oto następny dzień Pański, gdy podejmuję pracę nauczania podstaw wiary. Wierzę że potrzebny jest nam wstępny wykład, aby pokazać, jak jest potrzebne dla chrześcijan – aby być dobrze poinstruowanym w sprawach wiary.

Dlatego Apostoł mówi: „Jeżeli będziecie trwać w wierze ugruntowani i utwierdzeni”.

Postawię dwie tezy:

  1. Jest obowiązkiem chrześcijan, aby być utwierdzonymi w doktrynach wiary.
  2. Najlepszym sposobem dla chrześcijan aby być utwierdzonymi jest bycie dobrze ugruntowanymi.

Jest obowiązkiem chrześcijan, aby być utwierdzonymi w doktrynie wiary

W modlitwie apostoła Piotra czytamy: A Bóg wszelkiej łaski niech was wzmocni i utwierdzi [1P 5:10]. Celem jego modlitwy jest, używając przenośni kosmicznej: aby nie byli meteorami spadającymi na ziemię, ale raczej gwiazdami trwale utwierdzonymi na nieboskłonie. Podobnie Apostoł Juda mówi w wersecie 13 swojego listu o pewnych ludziach, którzy są gwiazdami zabłąkanymi.

Nazywa się te gwiazdy zabłąkanymi, ponieważ (jak mówi Arystoteles) widać je w górze i w dole, tułają się po różnych częściach nieba, są suche i wypalone. Nie są wykonane z czystego niebieskiego tworzywa, co sprawia, że odmiennie od gwiazd stałych, często spadają na ziemię. Takimi właśnie są ludzie nieutwierdzeni w religii. W końcu dadzą sami o sobie świadectwo, że są gwiazdami zabłąkanymi, tracąc swoją cierpliwość i tułając się od jednego poglądu do innego.

O podobnym nieutwierdzeniu mówi Pismo w stosunku do najstarszego syna Jakuba – Rubena: Niestały jest jak woda [Rdz 49:4], jak statek bez balastu wywracany każdym wiatrem nauki. Beza pisze o pewnym Belfectiusie, że jego religia była zmienna jak księżyc. Arianie mieli co roku nową naukę wiary. Tacy nie są filarami w świątyni Boga, ale trzcinami kołyszącymi się na wietrze. Apostoł nazywa takich także „Kłamcami rozsiewającymi herezje” [2P 2:1]. Człowiek może pójść do piekła, zarówno z powodu herezji jak cudzołóstwa.

Człowiek nieutwierdzony w wierze zachowuje się jakby wyzywał Boga, aby Ten go osądził. Niedojrzałe, lekkomyślne umysły, przeskakują tak szybko z jednego zdania do drugiego. To dowodzi że są letni. Tak jak pióro frunie z wiatrem, tak będzie z chrześcijaninem „piórkiem”. Pismo przyrównuje ich do dzieci: „Żebyśmy już nie byli jak dzieci, rzucane wiatrem nauki tam i z powrotem.” [Ef 4:14] Dzieci są czasami jednego nastroju czasami innego, nic nie skupia ich na długo, tak samo nieutwierdzony chrześcijanin jest dziecinny. Prawdy, które poruszają go w jednym czasie, w innym – odrzuci. Czasami będzie się deklarował jako protestant, a wkrótce po tym, jak przemyśli sprawę, wróci do kościoła rzymskiego.

Celem wszelkiego głoszenia Słowa jest doprowadzić nas do utwierdzenia w religii.

„I uczynił jednych ewangelistami, a innych – pasterzami i nauczycielami, dla budowania Ciała Chrystusa, abyśmy już nie byli dziećmi w wierze.”

Słowo Boże jest nazywane Młotem. Każde uderzenie Młota ma na celu wbić gwoździe i utwierdzić budowlę, więc i słowa kaznodziei mają spoić ciebie bardziej z Chrystusem. Kaznodzieja staje się coraz słabszy, aby wzmocnić i utwierdzić innych.

Oto wielki program nauczania: nie tylko aby oświecić, ale by utwierdzić dusze; nie tylko prowadzić ich drogą prawą, ale zachować ich na tej drodze. Jeśli nie zostaniesz utwierdzony, nie osiągniesz celu Bożego, On nawet nie może dać ci służby do wykonania.

Być utwierdzonym w wierze – to dla Chrześcijanina doskonałość i chwała.

To jego doskonałość. Gdy odstawiamy mleko w chłodne miejsce – na powierzchni zbiera się śmietana (najlepsze z mleka). W taki sam sposób utwierdzony Chrześcijanin będzie gorliwy dla prawdy i będzie chodzić w ścisłej komunii z Bogiem.

Jest to jego chwała. „Siwa głowa starca jest koronowana chwałą, jeśli znajduje się na drodze prawości”. To jedna z największych radości chrześcijan na tym świecie: zobaczyć staruszka – ucznia Pańskiego; zobaczyć jego srebrne włosy ozdobione złotem cnót.

Tacy, którzy nie są utwierdzeni w wierze nie będą dla niej cierpieć.

Sceptycy rzadko zostają męczennikami. Ci, którzy są nieutwierdzeni ciągle trwają w niepewności co do swych pragnień. Kiedy myślą o radości nieba będą wywyższać Ewangelię, kiedy pojawi się zagrożenie prześladowań – uciekną. Nieutwierdzeni chrześcijanie nie wybierają tego, co jest najlepsze, ale to, co jest bezpieczne.

Odstępca (mówi Tertulian) wydaje się umieszczać Boga i Szatana na równoważni, a tak, mając wyważone ich usługi, preferuje usługę czarta i uznaje go lepszym panem, i w tym sensie, można stwierdzić, że wystawia Chrystusa na pośmiewisko. [Hbr 6:6] On nigdy nie będzie cierpieć dla prawdy, ale jak żołnierz, który zmienia barwy, pędzi na stronę wroga, bo chce walczyć za jego diabelską zapłatę.

Być nieutwierdzonym w wierze to prowokować Boga.

Przyłączyć się do prawdy, a następnie odejść od niej, sprowadza obraźliwe słowa na Bożą Ewangelię, a ten za którego przyczyną się to dzieje, nie może pozostać bezkarny.

Zawrócili z drogi i nie dochowali wiary. Kiedy Bóg to usłyszał, rozgniewał się, i wielce wzgardził Izraelem.

Odstępca jest jak napój, który powoli spada do paszczy diabelskiej.

Jeśli człowiek nie jest utwierdzonym w religii, to nigdy nie będzie wzrastać.

Jesteśmy związani przykazaniem, aby wzrastać na podobieństwo głowy, którą jest Chrystus [Ef 4:15]. Ale jeśli nie jesteś utwierdzonym, nie ma wzrostu: Nigdy nie zakwitnie roślinka ciągle przesadzana.

Istnieje wielka potrzeba, aby zostać utwierdzonymi, ponieważ jest tak wiele rzeczy które mogą nami zachwiać.

Jest wielu zwodzicieli, którzy ciężko pracują, aby odciągnąć ludzi od zasad prawdziwej religii. „To wam napisałem o tych, którzy was odciągają od prawdy”. Zwodziciele są pracownikami szatana. Oni spośród wszystkich mają największe szanse okraść was z prawdy. Mają oni srebrne języki, umieją ukryć swoje złe intencje, posiedli dar i umiejętność wprowadzania w błąd. Greckie słowo, z którego pochodzi ‚zwodziciel’, pochodzi od oszustów grających w kości, którzy przez umiejętne oszukiwanie skutecznie zarabiają na głupcach. Tak więc zwodziciele podszywają się pod nauczycieli sprawiedliwości, są oszustami, umiejętnie rzucającymi kości, mogą rozczłonkować, przemilczać i przekręcić prawdę, tak, by skutecznie oszukiwać ludzi.

Zwodziciele oszukują poprzez mądrość mowy. [Rz 16:18] Używając dobrych słów i pięknych zwrotów oszukują serca proste. Używają eleganckiego słownictwa, schlebiają językiem, zawsze skupiają się nad najbardziej podatnymi (słabymi w wierze). Innym oszustwem jest udawanie nadzwyczajnej pobożności, tak, że ludzie mogą ich podziwiać, a równocześnie wsiąkać w ich doktrynę. Oni zdają się być ludźmi gorliwości i świętości, natchnionymi przez Boga, udają, że otrzymali nowe objawienie.

Trzecie oszustwo zwodzicieli to oczernianie i zagłuszanie ortodoksyjnych nauczycieli. Pracują, aby osłabić tych, którzy nauczają prawdy. Jak czarne opary, zaciemniające światło słoneczne; oczerniają innych, aby ich samych podziwiano. Dlatego fałszywi nauczyciele obrażali i poniżali Pawła – aby sami mogli zamiast niego zostać przyjętymi. [Gal 4:17].

Czwarte oszustwo zwodzicieli to głoszenie doktryny „wolności”. Mówią, że jakoby ludzie są uwolnieni od prawa moralnego Pism, zarówno od władzy tego Prawa jak i od przekleństwa, które sprowadza Prawo na nie wykonujących go. Mówią, że Chrystus uczynił wszystko dla nich, a oni nie muszą robić nic. Tak więc zamieniają doktrynę darmowej łaski bożej na licencję na niemoralność.

Innym sposobem na przeciwstawienie się utwierdzaniu są prześladowania chrześcijan. Ewangelia jest jak róża, która nie może być oskubana z kolców. Darem, który nam Chrystus pozostawił jest KRZYŻ. Dopóki na świecie jest diabeł i bezbożni ludzie, nigdy nie oczekuj zwolnienia z kłopotów. Jakże wielu zwątpiło w godzinie prześladowań!

Pojawił się wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów, a jego ogon zrzucił trzecią część gwiazd nieba. [Obj 12:4]

Czerwony smok, swoją mocą i ludzką doskonałością zrzucił z nieboskłonu kościoła wybitnych wyznawców, którzy wydawali się świecić najmocniejszym światłem. Nieutwierdzenie w dobrym to grzech aniołów ciemności. [Jud 6].

Hiob nazywa ich „porannymi gwiazdami” [Job 38:7], lecz stali się „spadającymi gwiazdami”; byli święci, ale zmienni. Są jak statek wywrócony. Jego żagle nasiąkają i pęcznieją w wodzie. Tak samo ich żagle pęcznieją z dumy, chociaż zostały potępione. [1Tm 3:6] Człowiek nieutwierdzony powtarza błąd upadłych aniołów. Diabeł był pierwszym odstępcą, ale synowie Syjonu mają być jak góra Syjon, która nie może zostać poruszona.

Drogą chrześcijan do utwierdzenia jest ugruntowanie.

Jeżeli będziecie nadal ugruntowani i utwierdzeni. Greckie słowo „ugruntowani” jest metaforą, która nawiązuje do budynku, którego fundament jest właściwie położony. Dlatego chrześcijanie powinni być ugruntowani w zasadniczych punktach wiary i mieć właściwie położony fundament.

Tu pozwólcie mi mówić o dwóch sprawach:

Powinniśmy być ugruntowani w znajomości podstaw wiary.

Apostoł mówi o początkach nauki o Bogu. [Hbr 5:12] We wszystkich sztukach i naukach – w logice, fizyce i matematyce, istnieją pewne zasady fundamentalne, przepisy i zasady, które muszą być poznane aby ktoś mógł praktykować te nauki. Tak samo w pobożności, musimy mieć wyłożone zasady fundamentalne. Wiedza na temat podstaw i zasad religii jest wyjątkowo przydatna. Bez znajomości zasad fundamentalnych nie możemy służyć Bogu poprawnie.

Nie będziemy czcić Boga w sposób godny, jeżeli nie będziemy czcili go regularnie, ale jak mamy to zrobić, jeśli jesteśmy ignorantami w zasadach i podstawowych elementach religii? Istniejemy, aby poddać się Bogu w duchowej służbie. Jeśli nie rozumiemy fundamentów religii, to jak możemy taką służbę sprawować? [Rz 12:1]

Znajomość podstaw religii wzbogaca umysł.

Jest to światło dla naszych stóp, które prowadzi nas na całej drodze chrześcijaństwa, tak, jak oko kieruje ciałem. Znajomość podstaw to złoty klucz, który otwiera wielkie tajemnice religii; daje nam cały system i treść pobożnego życia, dokładnie opisane we wszystkich swoich wymiarach, zawierające żywe kolory. Pomaga nam zrozumieć wiele z tych trudnych fragmentów, które czytamy w Słowie Bożym. Pomaga rozwiązać wiele „węzłów” Słowa.

Znajomość fundamentów daje nam zbroję dowodu; to broń do walki z przeciwnikami prawdy.

Znajomość podstaw to święte nasiona, z których wyrasta Łaska Boża. Jest „semen fidei” – nasieniem wiary [Ps 9:10] Jest „radix amoris”, korzeniem miłości. „Wkorzenieni i ugruntowani w miłości”. Znajomość zasad prowadzi do stworzenia kompletnego chrześcijanina.

Ugruntowanie jest najlepszym sposobem na utwierdzenie

Utwierdzeni i ugruntowani. Drzewo, które ma być utwierdzone, musi być również dobrze zakorzenione. Jeśli chcesz być utwierdzony w religii, musisz być zakorzeniony w jej zasadach.

Czytamy u Plutarcha o człowieku, który postawił w pionie martwego człowieka, ale ten nie mógł samodzielnie stać na nogach. Och – powiedział żywy – brakuje mu czegoś wewnątrz. Tak samo my, abyśmy mogli ostać się w czasach zawieruchy, musimy mieć w sercu zasady wiary, najpierw ugruntowani, potem utwierdzeni. Statek, przez zarzuconą kotwicę, może obronić się przed przewróceniem czy dryfowaniem. Znajomość zasad jest dla duszy tym, czym kotwica do statku, że stoi ona nieugięcie wśród przetaczających się fal fałszywej nauki lub gwałtownej wichury prześladowania.

Najpierw ugruntowani, potem utwierdzeni.

W/Z 1:

Jaki jest powód, że istnieje tak wiele osób jest nieutwierdzonych, gotowych do przyjęcia każdej nowej opinii, strojących się w religie jak w modne stroje?

Powodem jest brak ugruntowania.

Zobacz, jak apostoł łączy te dwie razem, „nienauczeni i nieutwierdzeni” [2P 3:16]. Tacy niedouczeni w głównych punktach pobożności pozostają nieutwierdzeni. Jak ciało nie może być mocne, gdy zanikają mu ścięgna, tak nie może być silny duchowo chrześcijanin, który nie pragnie podstawy wiedzy, które są jak ścięgna wzmacniające i utwierdzające go.

W/Z 2:

Zobacz wielką konieczność i korzyść z wyłożenia głównych podstaw religii poprzez nauczanie oparte na katechizmie, aby wszyscy, w tym najsłabsi zostali pouczeni w poznaniu prawdy i wzmocnieni w jej umiłowaniu.

Katechizacja (Nauczanie oparte na katechizmie) jest najlepszym sposobem na ugruntowanie i utwierdzenie wierzących. Obawiam się, że głównym powodem, dlaczego nauczanie wiary nie wykonało więcej dobrego, było to, że główne doktryny i zasady religii nie zostały ludziom właściwie wyłożone.

Katechizacja jest kładzeniem fundamentu. [Hbr 6:1] Głosić bez katechizacji to jak budować bez fundamentów. Ten sposób katechizacji nie jest nowy, jest apostolski. Pierwotny Kościół miał swoje formy katechezy, „zdrową naukę,” [2Tm 1:13], która uzupełniała „pierwsze zasady nauki Bożej.” [Hbr 5:12]

Kościół zawsze miał swoich Katechumenów. Wielu ojców kościoła o tym pisało: Fulgentius, Augustyn, Teodoret, Lactantius i inni. Bóg pobłogosławił katechumenat. Układając katechistycznie podstawy religii, chrześcijanie byli wyraźnie pouczeni i cudownie zbudowani w wierze chrześcijańskiej, tak, że Julian Apostata, widząc wielki sukces katechizacji, wprowadził ją w szkołach i innych miejscach publicznych, aby instruować młodzież.

Planuję więc (oby Bóg to pobłogosławił), rozpocząć pracę katechizacji w następną sobotę i począwszy od teraz w każdą następną, w godzinach popołudniowych, z wytężeniem i wysiłkiem wykładać podstawy i fundamenty religii w sposób katechistyczny. Jeśli tej pracy sprzeciwią się ludzie, lub zabierze mnie śmierć, mam nadzieję, że Bóg wzbudzi innego robotnika Winnicy Pańskiej spośród was, aby ukończył pracę, którą ja teraz rozpoczynam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anti-Spam Quiz: